tytuł:
Kirke
autor:
Madeline Miller
tytuł
oryginału: CIRCE
literatura anglojęzyczna
tłumaczenie: Paweł Korombel
liczba stron: 416
ISBN: 978-83-8125-304-8
data wydania: czerwiec 2018
wydawnictwo: Albatros
wydawnictwo: Albatros
Książka ta jest moim zdaniem wyjątkowa z kilku powodów.
To połączenie znanych nam historii z mitologii greckiej z opowieścią o kobiecie. Główna bohaterka to bogini, należy właściwie do tytanów, na dodatek jest czarownicą. Jednocześnie boska, nieśmiertelna i ludzka, normalna.
Przedstawiony świat jest pełen magii, mocy, bogów i potworów; Helios, Apollo, Atena, Odyseusz, Prometeusz, Medea, Minotaur, Scylla. Podobnie jak w mitologii nasycony jest próżnością, intrygą, podstępem i okrucieństwem. Bogowie są bezwzględni, śmiertelnicy słabi i pełni strachu przed nimi. Pośrodku pojawia się Kirke, która nie wie kim tak naprawdę jest. Aby się o tym przekonać potrzebuje setek lat, a my możemy jej towarzyszyć w tej drodze.
Mimo swojej boskości Kirke jest bardzo podobna do nas. Dzięki narracji pierwszoosobowej, możemy poznać jej myśli, obawy, pragnienia i okazują się one zbliżone do naszych. Odczuwa te same emocje: samotność, niezrozumienie, odrzucenie, pragnienie, miłość.
Moim zdaniem jest to powieść o poszukującej siebie dziewczynie, zagubionej i popełniającej błędy młodej kobiecie, kochance, młodej matce walczącej z przeciwnościami, w końcu świadomej siebie i wiedzącej czego chce, silnej kobiecie.
Kirke to bohaterka, z którą można się zidentyfikować, która może nas zainspirować. Pokazuje nam, ze każdy jest "panem swojego losu".
Mimo tematyki książka jest bardzo współczesna. Doszukałam się w niej analogi do współczesnych problemów takich jak: złe relacje między rodzicami i dziećmi, stalking, a nawet autorytaryzm czy przedmiotowe traktowanie kobiet.
***
"Poeci w niczym się tak nie rozsmakowują, jak w opisach poniżeń kobiet. Jakby każdy wysiłek mężczyzn był skazany na klęskę, jeśli nie nakażą nam pełzać i łkać.
Moim zdaniem jest to powieść o poszukującej siebie dziewczynie, zagubionej i popełniającej błędy młodej kobiecie, kochance, młodej matce walczącej z przeciwnościami, w końcu świadomej siebie i wiedzącej czego chce, silnej kobiecie.
Kirke to bohaterka, z którą można się zidentyfikować, która może nas zainspirować. Pokazuje nam, ze każdy jest "panem swojego losu".
Mimo tematyki książka jest bardzo współczesna. Doszukałam się w niej analogi do współczesnych problemów takich jak: złe relacje między rodzicami i dziećmi, stalking, a nawet autorytaryzm czy przedmiotowe traktowanie kobiet.
***
"Nazywano nas pannami młodymi, nimfami, ale w istocie świat postrzegał nas inaczej. Byłyśmy niekończącą się ucztą, wyłożoną na stół, piękną i nie do przejedzenia."
***
"Ale w samotniczym życiu są rzadkie chwile, w których dusza innej istoty pojawia się blisko twojej, jak gwiazdy, które tylko raz w roku muskają niebo."
***
"Byłam stara, a cierpienia i lata wyrzeźbiły jak wiatr skałę wyrazistą, żalem i latami wyrzeźbioną na monolit. Ale to była tylko postać, w którą zostałam włożona. Nie musiałam jej zachowywać."
***
Dodatkowym atutem książki jest jej piękne wydanie. Twarda okłada została wydana tak jak w oryginalnej wersji. Aż chce się ją wziąć w ręce i czytać :)
Komentarze
Prześlij komentarz