"MIŁOŚĆ W CZASACH ZAGŁADY" HANNI MUNZER

"Miłość w czasach zagłady" Hanni Münzer

tytuł: 
"Miłość w czasach zagłady"
autor: Hanni Münzer
Cykl: Miłość w czasach zagłady (tom 1)
tytuł oryginału: Honigtot
tłumaczenie: Łukasz Kuć
liczba stron: 488
ISBN: 978-83-653-1526-7
data wydania: 30 marca 2016
wydawnictwo: Insignis


Zanim sięgnęłam po tę książkę spotkałam się z wieloma opiniami na jej temat: zarówno pozytywnymi jak i negatywnymi. Z pewnością mówi się o niej sporo. Jedna z niepochlebnych opinii, która zapadła mi w pamięć to: "Nie ma w tej książce ani miłości, ani zagłady". Rzeczywiście jeśli czytelnik oczekuje pięknej historii miłosnej, z burzliwymi wydarzeniami wojennymi w tle, to nie znajdzie jej w tej książce. Rzeczywiście tytuł może sugerować czytelnikowi taką fabułę, uważam, że nie jest on trafny. Może wynika to z faktu iż oryginalny niemiecki tytuł "Honington" jest nieprzetłumaczalny na język polski. Jest to połączenie dwóch słów: "honing"- "miód" oraz "tot", czyli "śmierć".
Musze jeszcze przyznać, że opis na okładce również jest nieco nietrafny:
"Jak daleko posunie się matka, by ratować swoje dzieci? Do czego zdolna jest córka, by pomścić ojca? Czy głęboka, pokonująca wszystkie przeszkody miłość może przetrwać pokolenia i zabliźnić stare rany?". O ile z pierwszym zdaniem się zgodzę, to kolejne całkowicie nie pasuje do fabuły.

Jak powszechnie wiadomo istnieje wiele rodzajów miłości. Moim zdaniem autorka skupiła się tutaj na tym najszczerszym, bezwarunkowym uczuciu jakim jest miłość rodziców do swoich dzieci. Porusza też temat miłości do bliźniego, przyjaźni i miłosierdzia, czyli chęci niesienia pomocy. Książka ta jest także hołdem w stronę patriotyzmu, czyli miłości do ojczyzny, nad którą przekłada się nawet własne życie.


"Chroń własną rodzinę. Nie zmienisz biegu świata, bo nie możesz zmienić ludzi. Możesz zrobić tylko to, co winien uczynić każdy ojciec: uratować własne dzieci przed losem, który chcą im zgotować dorośli, przed światem, w którym rządzi nienawiść." 

Oczywiście wplecione są także wątki miłosne oraz te dotyczące miłości cielesnej. Moim zdaniem jest to jednak studium tego jak to uczucie może zostać zniekształcone i sponiewierane w czasach tak niewdzięcznych jak wojna.

"My, ludzie, jesteśmy wszyscy bez wyjątku ogniwami jednego łańcucha. Jesteśmy ze sobą nierozerwalnie złączeni, ponieważ nosimy w sobie cząstkę życia i myśli tych, którzy byli przed nami. I jeśli miłość jest sercem, to pamięć duszą- a obie są nieśmiertelne." 

Ostatnio coraz częściej sięgam po książki z wydarzeniami wojennymi w tle. Ta była jednak nieco inna od poprzednich, które czytałam. Autorka ukazała wydarzenia wojenne z punktu widzenia niemieckiej"śmietanki towarzyskiej". Przyznam szczerze, ze byłam wzburzona czytając o drogich sukniach, garniturach, biżuterii i kolacjach w najdroższych restauracjach podczas II wojny światowej, kiedy większość ludzi przymierała głodem. Obłuda i zakłamanie, wyrafinowanie ówczesnych współpracowników Hitlera wzbudzało we mnie irytację i wstręt. Autorka skupiła się na szczegółowych opisach wykwintnych kolacji i eleganckich strojów co nie spodobało mi się, być możne jednak był to zamierzony cel.

Główną bohaterką jest Felicity, która odkrywa historię swojej rodziny, poznaje losy swojej prababki, babci i matki. Wydarzenia współczesne stanowią jedynie klamrę spinającą całą opowieść. Z Falicity mamy do czynienia tylko na pierwszych i ostatnich stronach książki. Cała historia opisuje natomiast szczegółowo losy kobiet, które miały to nieszczęście, że żyły w najokrutniejszych latach.

Dużym atutem tej powieści jest fakt, że inspiracją do fikcyjnych postaci były rzeczywiste osoby, których losy odznaczyły się pięknem na kartach historii.
Autorka porusza temat prywatnego życia oprawców II wojny światowej. Ludzi okrutnych i bezwzględnych, panów zniszczenia, twórców "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej". Kim byli i jak wyglądało ich życie na co dzień.

"Jako bodaj pierwszy z dziennikarzy przejrzał istotę narodowego socjalizmu, niczym prorok wieszcząc, że ruch ten przyniesie Niemcom kłamstwo, nienawiść, bratobójstwo, bezdenną nędze i niewyobrażalny upadek."
Jakże zaraźliwy potrafi być strach." 
"To nie szczury opuszczają tonący okręt, lecz najlepsi i najmądrzejsi wyjeżdżają ze skazanego na zagładę kraju. Brunatna władza nie chce ich u siebie, ponieważ mądrzy zawsze przeszkadzają w czynieniu zła."
"Człowiek odnosi w  życiu wiele ran. Najgorszymi wśród nich są te, których nie widać, gdyż pozostają ukryte na dnie ludzkiej duszy(...)."

Moje przemyślenia , po przeczytaniu tej książki są takie, że okrucieństwo nie zna granic, na szczęście prawdziwa miłość też....
"
"Jedną z osobliwości, jakie niesie ze sobą  życie jest ta, że człowiek niemal zawsze bezbłędnie wyczuwa dobro, które napotyka na swojej drodze, podczas gdy w przypadku zła instynkt ów bardzo często zawodzi."

"Niestety zło z natury jest zaraźliwe i wpływa na losy następnych pokoleń."






Komentarze