"DRZEWO ANIOŁA" LUCINDA RILEY- POWIEŚĆ W STYLU JANE AUSTEN

tytuł: "Drzewo anioła"
autor: Lucinda Riley
tytuł oryginału: "The Love Letter"
tłumaczenie: Jan Kabat
liczba stron: 528
ISBN: 978-83-8125-276-8
data wydania: 14 listopada 2018
wydawnictwo: Albatros



Książka ta jest poprawioną wersją powieści "Niezupełnie anioł" ("Not Óuite an Angel"), która ukazała się w 1995 roku pod dawnym literackim pseudonimem pisarki: Lucinda Edmonds.
Nie czytałam pierwszej wersji, gdyż nie została przetłumaczona na język polski. Przez ponad 20 lat autorka z pewnością udoskonaliła swoją technikę pisania i mogę przypuszczać, że wersja ta jest zdecydowanie lepsza.
Moim zdaniem książka ta w pełni pokazuje umiejętności pisarki. Po przeczytaniu kolejnej książki Lucindy Riley nie mam wątpliwości, że inspirują ją miejsca. Często są to duże, stare domy, rezydencje, gospodarstwa. Świetnie potrafi oddać ich klimat i zbudować wokół nich wielowątkową historie.
W tym wypadku jest to walijska posiadłość Marchmont Hall.

"Dom pochodzący z czasów elżbietańskich przycupnął wdzięcznie na tle pofałdowanych wzgórz (...) Pradawne ściany o łagodnej ceglanej barwie wznosiły się od frontu ku potrójnym wimpergom , a w szybach szprosowych okien odbijały się ostatnie różowe promienie słońca."

Akcja powieści toczy się także w Londynie, a nawet w Hollywood.

Poza tym charakterystyczne dla L. Riley jest połączenie dwóch czasów. Wyjściowo znajdujemy się w 1985 roku kiedy główna bohaterka Greta odwiedza wspomniana posiadłość na święta Bożego Narodzenia. To tam przypomina sobie wydarzenia z jej życia, do których dostęp straciła w wyniku wypadku...

"Pani umysł zdecydował po prostu, że nie chce pamiętać- oznajmił jej jeden ze specjalistów.- Jednak pani podświadomość wie wszystko."

***
"Rozpakowując się w gościnnym pokoju, zadawał sobie pytanie, dlaczego za sprawą losu musi cofnąć się w przeszłość, właśnie teraz, kiedy po raz pierwszy od wielu lat patrzył z taka nadzieją w przyszłość."


Historia dotyczy kliku pokoleń kobiet, akcja więc rozciąga się na kilkadziesiąt lat, jednak absolutnie nie jest to nużące. Autorka tak płynnie przeprowadza nasz przez te wszystkie lata, że czujemy się jakbyśmy byli naocznymi świadkami wydarzeń. Poznajemy całą kilku pokoleniową rodzinę i jej sekrety. Jest sporo o skomplikowanych relacjach międzyludzkich, o macierzyństwie, przyjaźni, oddaniu, miłości i namiętności. To także opowieść o tym jak splatają się ze sobą losy całkiem obcych ludzi, a jedna przysługa może zaważyć na całym naszym życiu. W powieści zawarty jest także watek choroby psychicznej jednej z bohaterek.

Tak bardzo spodobała mi się historia bohaterów i wciągnęłam się w fabułę, że byłam rozczarowana kiedy skończyłam czytać. Jednak nie z powodu niezadowalającego zakończenia, ale dlatego, że nie będę mogła spędzić więcej czasu wśród tych bohaterów.

Książka zdecydowanie spodoba się fanom Jane Austen. Odnajduje podobieństwa między tą współczesną pisarką, a klasyką literatury angielskiej XVIII/XIX wieku.
Lucinda Riley to zdecydowanie moja faworytka wśród współczesnych autorek powieści obyczajowych. Czytając "Drzewo anioła" tylko utwierdziłam się w tym przekonaniu.


"(...) jeśli znalazłaś z kimś szczecie to chwytaj je czym prędzej. Życie jest zbyt krótkie, żeby martwić się o to, co ludzie sobie pomyślą." 



Komentarze