"ZANIM SIĘ POJAWIŁEŚ" JOJO MOYES CZYLI PO PROTU ŻYJ

tytuł: "Zanim się pojawiłeś"

autor: Jojo Moyes
Cykl: Lou Clark (tom 1)

tytuł oryginału: "Me before you"

tłumaczenie: Dominika Cieśla-Szymańska

liczba stron: 384

ISBN: 978-83-8031-588-4

data wydania: 2016
wydawnictwo: Świat Książki
https://www.swiatksiazki.pl/zanim-sie-pojawiles-wydanie-filmowe-6329989-ksiazka.html

Muszę przyznać, że byłam sceptycznie nastawiona do tej książki. Myślałam, ze to kolejny wykreowany pod ekranizację bestseller, bez większej wartości. Hasło na okładce: "Najpiękniejsza historia miłosna ostatnich lat" kojarzyło mi się z romansidłem jakich wiele i nie zachęciło mnie.
Na szczęście byłam miło zaskoczona po przeczytaniu tej książki.

Główna bohaterka Louisa Clark to dwudziestosześciolatka, która mieszka w małej, angielskiej miejscowości. Poznajemy ją w "gorszym momencie" życia, kiedy to wszystko się wali i ma wrażenie, że stoi w miejscu. Zastanawia się kim tak naprawdę jest i kim chce być. Lou boryka się z traumą z przeszłości, kompleksami i brakiem odwagi do działania, a nawet brakiem ambicji. Jej przemyślenia bywają jednak zaskakujące. Z pewnością jest to postać nieszablonowa, co odzwierciedla także jej ubiór:)
Jej życie wywraca się do góry nogami kiedy, ku jej zaskoczeniu, zostaje zatrudniona jako opiekunka cierpiącego na porażenie czterokończynowe mężczyzny. Jeszcze większą niespodzianką okazuje się fakt, że jest to młody i przystojny Will. Niestety jest też złośliwy i kompletnie pozbawiony chęci do życia. Tutaj zderzają się dwa zupełnie odmienne światy i temperamenty.

"I za nic nie mogę pojąć, jak możesz być zadowolona z takiego małego życia. Życia, które nie sięga dalej niż pięć mil od twojego domu, w którym nie ma nikogo, kto kiedykolwiek cię zaskoczy albo sprowokuje, albo pokaże ci coś, od czego zakręci ci się w głowie i nie będziesz mogła zasnąć w nocy."

Moim zdaniem to przede wszystkim opowieść poruszająca bardzo trudny temat jakim jest choroba i eutanazja. Tym bardziej jeśli dotyczą młodych ludzi. Według mnie miłość jest tylko dodatkiem do tej historii. Jednak jest ona przedstawiona w pięknej formie: jako czysta i niespełniona.  Mimo tak trudnej tematyki historia ta emanuje ciepłem i dobrym humorem.

"-Boże słodki! - powiedział mój ojciec- Wyobrażacie sobie? Nie dość, że człowiek wylądował na cholernym wózku inwalidzkim, to jeszcze będzie miał naszą Lou za towarzystwo."

"Tato mówi, że w moim wydaniu mina pełna namysłu wygląda tak, jakby spieszyło mi się do kibelka."

Książka ta dała mi do myślenia. Zastanawiałam się nad tym jak spotkani na naszej drodze ludzie, potrafią odmienić nasze życie, nawet jeśli są w nim tylko przez chwilę. Jak nasz, długo budowany, system wartości potrafi nagle się przewartościować w zderzeniu z napotkaną sytuacją. Dokąd może sięgać nasza tolerancja? Do czego jesteśmy w stanie posunąć się z miłości? Chyba w prawdziwej miłości chodzi właśnie o to, aby patrzeć najpierw na szczęście ukochanej osoby, dopiero później na swoje.

"Człowiek ma tylko jedno życie. I właściwie ma obowiązek wykorzystać je najlepiej, jak się da."

"Wiem, że to nie wygląda tak, jakbyś chciał, ale jestem pewna, że mogę sprawić, żebyś był szczęśliwy. Mogę ci tylko powiedzieć, że dzięki tobie staję się... staję się kimś, kogo sobie nawet nie wyobrażałam. Przy tobie jestem szczęśliwa, nawet kiedy zachowujesz się okropnie. Wolę być z tobą - nawet z tobą twoim zdaniem jakoś umniejszonym – niż z kimkolwiek innym na świecie."

Jedyne co mi się nie podoba w tej książce to okładka, która narzuca wygląd głównych bohaterów. W mojej wyobraźni wyglądali oni nieco inaczej.

Po sukcesie jaki osiągnęła ta książka, autorka postanowiła kontynuować opowieść o przygodach Lou i wydała dwie kolejne części: "Kiedy odszedłeś" oraz "Moje serce w dwóch światach". Jeśli ktoś polubił tę dziewczynę tak jak ja to polecam po nie sięgnąć, oczywiście nie są tak dobre jak pierwsza część, bo po prostu nie ma w nich już Willa, ale Lou pozostaje ta sama :)

"Żyj odważnie. Żyj dobrze. Po prostu żyj."